reklama
reklama WYBORCZA
Obwodnica Trzebini po 2032 roku? Chrzanów. Budowa nowego dworca autobusowego jeszcze w tym roku Alwernia stawia na seniorów. Powołana została Rada Seniorów Robert Maciaszek przeciwny opłatom za wejście nad Chechło
Obwodnica Trzebini po 2032 roku? Chrzanów. Budowa nowego dworca autobusowego jeszcze w tym roku Alwernia stawia na seniorów. Powołana została Rada Seniorów Robert Maciaszek przeciwny opłatom za wejście nad Chechło

Strona społeczna Valeo po mediacjach. Szans na przełom wciąż brak.

Strona społeczna Valeo po mediacjach. Szans na przełom wciąż brak.

Strona społeczna Valeo po mediacjach. Szans na przełom wciąż brak.

Wczoraj odbyły się pierwsze mediacje między przedstawicielami pracowników chrzanowskiego oddziału Valeo, skupionych wokół Sierpnia ’80, a pracodawcą. Strona społeczna walczy o godziwe podwyżki płac dla załogi. Mimo, że atmosfera jest napięta, pracownicy wciąż mają nadzieję na osiągnięcie porozumienia, zwłaszcza, że pojawił się nowy element ze strony związkowej.

 

Wynegocjowane na tą chwilę 366 złotych brutto dla produkcji i 266 zł brutto dla pracowników biurowych to za mało – komentują. Tym bardziej, że podwyżki zostają wprowadzone od 1 kwietnia, a tym pracownikom, którym trzeba było wyrównać wynagrodzenie od 1 stycznia do obowiązującej najniższej krajowej, otrzymają wzrost wynagrodzenia o kwotę różnicy do 366 zł brutto lub nie otrzymają jej wcale. W poprzednim wpisie, który popełniłem, 200 złotych to pierwsza, lutowa propozycja ze strony zakładu. Na kolejnych spotkaniach propozycja ta wzrastała.

 

Jak udało mi się ustalić, stanowisko pracodawcy jest klarowne. „Porozumienie zostało już podpisane” – usłyszałem. Jednak na oficjalny komunikat ze strony firmy będę musiał poczekać do przyszłego tygodnia. Nie jest jednak pewne, czy pracodawca zdecyduje się komentować sprawę, zwłaszcza że jego stanowisko wydaje się jednoznaczne.

 

Strona społeczna nie akceptuje ustalonych warunków. Fakt, że propozycje kwot wzrosły niewiele, w ocenie pracowników to wciąż niewiele – „Oni nas nie doceniają”. W pozostałych zakładach Valeo w Polsce pracownicy mają dopłaty do obiadów, transport pracowniczy, a stawki, na które są tam zatrudniani, są dużo wyższe. „Nie możemy być chłopcami do bicia” – podkreślają pracownicy.

Nagła zmiana stanowiska Solidarności

Niespodziewanie Solidarność, która w marcu tego roku podpisała porozumienie płacowe, dwa dni temu wycofała się z niego. Decyzja ta jest podyktowana, jak tłumaczą przedstawiciele związku, niespotykaną skalą powszechnego niezadowolenia z wynegocjowanych podwyżek. Niezadowolenie to było wyrażane na różne sposoby i potwierdzone wynikami sondy wśród pracowników.

 

Solidarność „posypuje głowę popiołem”, przyznając, że nie zdołała przekonać pracowników, iż uzyskane propozycje premii były maksymalne w obecnej kondycji firmy. Jednocześnie związek deklaruje poparcie dla wyższych podwyżek, o które zabiega Sierpień ’80. Solidarność nie chce pogłębiać konfliktu między pracownikami i narzucać im swojego zdania. Jest to sygnał dla Sierpnia ’80, że nie ma już innych podmiotów, które mogłyby utrudniać wynegocjowanie lepszych warunków płacowych. Jak wspomniała osoba ze struktur Solidarności, sytuacja stała się krytyczna, a obawy przewodniczącego o odwołanie z funkcji były bardzo realne.

 

Strona społeczna twierdzi, że informacje o kondycji finansowej firmy są zmanipulowane i nie odzwierciedlają faktycznego stanu chrzanowskiego zakładu, tym bardziej, że przedstawiciele Sierpnia ’80 po dziś nie otrzymali od Dyrekcji wszystkich danych finansowych, o które wnioskowali, a jak twierdzą – Dyrektor podczas spotkań zadeklarował się je przekazać. „To ciekawa zagrywka dyrektora, tym bardziej że parę dni po podpisaniu porozumienia z Solidarnością nowe maszyny zaczęły wyrastać na liniach produkcyjnych jak, grzyby po deszczu”.

 

Ich zdaniem produkcja lamp nie ucierpiała w związku z kryzysem motoryzacyjnym, tym bardziej że u nich produkuje się lampy do aut zarówno spalinowych, jak i elektrycznych, a nie chłodnice, tak jak to było w przypadku zakładu Valeo w Skawinie.

 

Pracownicy wspominają, że jeszcze w ubiegłym roku byli skłonni uwierzyć w złą kondycję firmy, ponieważ ZIELONY ŁAD wkroczył mocno w przemysł motoryzacyjny. Zakład w Skawinie, produkujący chłodnice, musiał przestawić się na system chłodzenia silników, co wiązało się z kosztami modernizacji linii produkcyjnych.

 

Ta operacja była kosztowna dla skawińskiego zakładu. A mimo to Spółka przyznała pracownikom podwyżkę w wysokości 650 zł brutto. Sierpień ’80 potwierdza, że tak było dla produkcji. Podzielono ją na dwie części: od stycznia 450 zł brutto, a od lipca dodatkowo 200 zł brutto.

 

Katarzyna Jamróz przewodnicząca z Sierpnia ’80 relacjonuje:

„Zanim doszło do podpisania porozumienia płacowego z Solidarnością, wielokrotnie toczyły się rozmowy o tym, żebyśmy wspólnie przystąpili do negocjacji płacowych. Niestety druga Organizacja wybrała indywidualną drogę. Nawet Dyrekcja pierwsze spotkanie płacowe, na wniosek Solidarności, zorganizowała osobno. Nasze postulaty płacowe tj. nasze żądania praktycznie pokrywały się z żądaniami Solidarności. Co prawda ich był bardziej obszerny ,ale dlaczego nie mielibyśmy razem o to powalczyć? My na przykład chcieliśmy zwiększenia podstawy o 1000 złotych (Solidarność wnioskowała o 1200 zł), czy podwyższenia dodatku do pracy w systemie czterobrygadowym do kwoty 600 zł, a oni – 800 złotych, który nie był rewaloryzowany od co najmniej 8 lat. Dalej, z uwagi na nowe okoliczności (rozwiązanie porozumienia płacowego), apelujemy do Organizacji Związkowej Solidarność o wspólną dalszą walkę w drodze o godne podwyżki.”

Na pierwsze spotkanie w temacie podwyżki płac nie stawiła się Solidarność. – „Byliśmy zdezorientowani. Kto tu rządzi? My, Solidarność, czy dyrektor?” – Zwróciliśmy się z tym pytaniem do Dyrektora Naczelnego. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że tamten związek wniósł o osobne spotkanie, do czego Dyrektor się przychylił. Na drugim – byli już obecni.

Mediator z misją pogodzenia

Spisanie protokołu rozbieżności otwarło drogę do mediacji. Mediator został przyznany z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Jego zadaniem będzie ocena zasadności żądań strony społecznej oraz możliwości finansowych spółki, a co za tym idzie, wypracowanie wspólnego porozumienia płacowego zadowalającego obie strony.

 

– „Ale nie poddajemy się” – zapewnia Katarzyna Jamróz. – „Uważam, że należy skorzystać z wszystkich dostępnych narzędzi, jakie się ma w rękach, aby osiągnąć zamierzony cel. Duża nadzieja jest w pracownikach. W przypadku gdyby mediacje przebiegły niekorzystnie, wówczas robimy krok dalej – przeprowadzamy referendum, w którym pracownicy opowiedzą się, czy są za zorganizowaniem akcji ostrzegawczo-protestacyjnej, a to jest duże narzędzie w tego typu walce o godne wynagrodzenia.”

 

Dyrektorowi zakładu zarzuca się działania dywersyjne. – „Wiedział, że czekamy na mediatora, a mimo to rozsyłał po kierownikach informację o podpisaniu porozumienia z Solidarnością i informowaniu pracowników, że już żadnego wzrostu płac nie będzie” – twierdzą pracownicy. Mają żal do dyrektora o to, że nie ukrywa swojego wysokiego standardu życia. Jeden z pracowników przesłał mi link do nagrań na YouTube, gdzie dyrektor prezentuje drogie jachty, samochody i egzotyczne podróże. – „Naprawdę nie zaglądamy nikomu do kieszeni, ale jeżeli traktuje się nas niskimi wynagrodzeniami i nie docenia naszego wkładu w jego wysoki poziom życia, to już nie jest w porządku” – mówi przedstawicielka załogi.

 

Inny pracownik dodaje, że boli ich to, iż wykonując ciężką fizyczną pracę, wielu z nich nie jest w stanie normalnie funkcjonować i nie otrzymuje za to adekwatnego wynagrodzenia, z uwagi na to, że tempo pracy w zakładzie nie należy do wolnych, a i temperatura panująca na hali produkcyjnej robi swoje, nie mówiąc już o zapachu chemii, jaki unosi się w powietrzu.

Powiadom Mnie o innych komentarzach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
reklama
reklama
reklama
reklama wideo
reklama
REKLAMA
Ostatnie posty
0
Podziel się Swoją Opiniąx