2 maja odbędzie się ślubowanie nowych radnych miejskich Trzebini i zaprzysiężenie burmistrza. Decyzja komisarza wyborczego o wyznaczeniu tego terminu wzbudziła spore zaskoczenie i niezadowolenie. – Nikt z nami nie konsultował terminu — mówią radni i uważają, że taka data nie jest przypadkowa.
Brak konsultacji i niekorzystny termin.
Wielu radnych zarzuca burmistrzowi Jarosławowi Okoczukowi brak konsultacji w sprawie wyznaczenia terminu inauguracji. Nie było żadnych propozycji ani zapytań o dopasowanie terminu, co w dobrym tonie i praktyce jest standardem. W Chrzanowie Burmistrz Maciaszek zapytał przyszłych radnych o termin, czego w Trzebini nie zrobiono. – Panuje chaos – komentują radni. To zły omen w budowaniu współpracy pomiędzy radą a Burmistrzem — oceniają mieszkańcy. 2 maja to okres długiego majowego weekendu, co może utrudnić udział mieszkańców w uroczystości. 7 radnych podpisało i wystosowało apel do zwołującego pierwszą sesję komisarza wyborczego o zmianę terminu na 6 lub 7 maja, tak jak to mają w zwyczaju inne Gminy w powiecie chrzanowskim. Trzebinia pod przywództwem Okoczuka od samego początku znajduje się w awangardzie zmian, niekoniecznie tych dobrych.
– Wyznaczenie terminu, o który prosimy, jest podyktowane znanym powszechnie faktem, iż w roku bieżącym kalendarz wskazuje w pierwszych pięciu dniach maja skumulowanie kolejnych dni wolnych od pracy przedzielonych jedynie dniem 2 maja, zaś cały ten pięciodniowy czas, w powszechnej opinii jest traktowany jako okres zasłużonego wypoczynku i wyjazdów Polek i Polaków. Wydaje się zatem właściwym, zrozumiałym i zgodnym z prawem, aby pierwsza, uroczysta Sesja Rady Miasta Trzebinia, przypadła na dzień, w którym mieszkańcy naszej Gminy będą mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu przebywając w miejscuzamieszkania, w Trzebini — konstatują radni, głównie opozycyjni.
Dodatkowo wybór Dworu Zieleniewskich na miejsce pierwszej sesji rady miejskiej budzi wątpliwości. Miejsce to słynie z problemów z internetem i braku podjazdu dla osób niepełnosprawnych, co może utrudnić udział w sesji mieszkańcom.
Pieniądze i układy polityczne.
W całym zamieszaniu można pokusić się o znalezienie drugiego dna. Istnieje podejrzenie, że za wyborem terminu 2 maja stoją motywy polityczne, ale też finansowe. Opóźnienie ślubowania o tydzień to najpewniej mniejsze uposażenie w pierwszym miesiącu pracy radnego. A pieniądz musi się zgadzać.
Za wyborem 2 maja na datę inauguracji rady mogą stać nie tylko względy praktyczne, ale również polityczne. Istnieje podejrzenie, że burmistrz Okoczuk chciał w ten sposób przyspieszyć wybór swoich ludzi do zarządów związków komunalnych. Im szybciej zostanie powołany zarząd, tym szybciej zostaną przelewane dodatki do diet. Chociaż, żeby tak się stało, to wszystkie trzy Gminy partycypujące w związkach, muszą wystawić swoje delegatury. Pytanie czy zrobią to „od ręki”, bowiem w poprzedniej kadencji dopiero po trzech miesiącach od zwołania drugiej sesji powołano nowe zarządy.
Według doniesień z kuluarów, w zarządzie związku śmieciowego zasiąść mają m.in. Józef Dziedzic i Jarosław Kurdziel, a w zarządzie związku komunikacyjnego Wojtek Hajduk, Jacek Woch. Najprawdopodobniej nikt z opozycji nie otrzyma takiego przywileju. Szybki wybór do tych gremiów może oznaczać szybszy dostęp do dodatkowych dochodów z tytułu diet wypłacanych przez gminę.
… katastrofa …
JÓZEF DZIEDZIC jak zawsze WIECZNIE ŻYWY podobnie jak pierwszy Komuch z KWK SIRSZA WAŁODIA KORCZYŃSKI !