Gmina nabyła działkę od Skarbu Państwa o powierzchni 27 hektarów za zaledwie 15 tysięcy złotych, a planuje przeznaczyć ją na nową mieszkalno-rekreacyjną dzielnicę.
Inwestycja ma na celu zabezpieczenie przed ewentualnymi zagrożeniami związanymi z zapadliskami, które w przeszłości dotknęły Sierszę i Gaj. Gmina nabyła w ramach rekompensaty działkę, która ma dać zdaniem Burmistrza, efekt przed tragediami związanymi z zapadliskami.
Realna pomoc czy kampanijna wydmuszka?
Burmistrz Trzebini zobowiązał się do pełnej partycypacji mieszkańców osiedla Gaja i Sierszy w procesie planowania i zagospodarowania nowej przestrzeni. Chociaż idea ta budzi entuzjazm wielu mieszkańców, nie brakuje również sceptyków, zwłaszcza w kontekście planowanej trasy szybkiej kolei CPK, która ma przebiegać w pobliżu. Wielu ma krytyczną postawę wobec działania ze strony rządu — nie robili nic przez rok i gdyby nie wybory zapewne nadal nic w naszej sprawie by nie drgnęło — komentują mieszkańcy Sierszy.
Nowa „dzielnica”, położona między ulicami Stojałowskiego i Robotniczą w Trzebini, sąsiadująca z Jaworznem, ma stać się miejscem dla wszystkich. Głośno mówi się o budowie stadionu sportowego, Rodzinnych Ogródków Działkowych oraz nowych bloków mieszkalnych.
Jarosław Okoczuk, który uczestniczył w spotkaniu z Wojewodą Kmitą, opisał teren jako „przepięknie położony, z dala od niebezpieczeństw, piękny i malowniczy” Wyraził przekonanie, że każdy znajdzie tu swoje miejsce i swój grunt, a inwestycja przyczyni się do poprawy jakości życia mieszkańców Trzebini.