Brak umiejętności i niedostosowanie prędkości do warunków jazdy może doprowadzić do tragedii i śmierci przechodniów.
W ostatnim czasie przy ulicy Piłsudskiego doszło do kolejnych groźnych zdarzeń, które ponownie podniosło kwestię bezpieczeństwa na tej trasie. Samochód wjechał na chodnik i zniszczył drzewo, zagrażając przede wszystkim życiu pieszych. Podobnie po drugiej stronie drogi świeże szkło i wyszczerbienia w przydrożnym płocie wskazują na nowe kolizje.
Wina drogi czy wina kierujących pojazdami?
To nie wina samej infrastruktury, ale raczej niedostateczne umiejętności kierowców i ich brak świadomości wagi odpowiedzialności za prowadzenie pojazdu. Niedostosowanie prędkości jazdy oraz zwyczajne szarżowanie prowadzą do takich tragicznych wypadków, jak ten na ulicy Piłsudskiego. To przerażające, że często taka nieostrożność skutkuje nie tylko uszkodzeniami mienia, ale także poważnymi obrażeniami lub utratą życia — często słyszeliśmy od mieszkańców.
Zamiast upatrywać rozwiązania w kosztownych przebudowach i modyfikacjach drogi, powinniśmy skupić się na rzeczywistym problemie — jakości i świadomości kierowców. Wielu ekspertów uważa, że wprowadzenie bardziej restrykcyjnych testów egzaminacyjnych i okresowego szkolenia dla doświadczonych kierowców może być kluczowym elementem w procesie poprawy bezpieczeństwa na drogach. Wielu kierowców zdobywa prawo jazdy, a następnie niestety zapomina o wielu podstawowych zasadach bezpiecznej jazdy.