Burzliwa sesja rady miasta w Trzebini
Grupa radnych nie chce wprowadzenia opłat za korzystanie z kąpieliska Chechło.
Mieszkańcy już ponoszą koszty utrzymania kąpieliska w ramach płaconych podatków. Teraz, w nagrodę, mają dodatkowo płacić za wstęp
– skomentował radny Piotr Dusza.
Dyskusja przerodziła się w otwarty konflikt, a radni nie szczędzili gorzkich słów pod adresem Burmistrza Maciaszka.
Spór o Chechło
Kinga Piegza, Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, przedstawiła projekt uchwały, zakładający wprowadzenie biletowanych wejść i płatnych atrakcji nad Chechłem. Jak argumentowała, opłaty mają pokryć część kosztów związanych z przygotowaniem terenu do sezonu i jego bieżącym utrzymaniem.
Radni opozycji, z Marzeną Jewułą i Grzegorzem Żuradzkim na czele, ostro sprzeciwili się temu pomysłowi.
Radna Jewuła zadała kluczowe pytanie o koszty administracji kąpieliska w poprzednim sezonie. Odpowiedź Pani Piegzy, która podała kwotę 700 tysięcy złotych, wywołała konsternację.
To zaskakująca kwota, biorąc pod uwagę, że jeszcze 12 marca w korespondencji z urzędem miasta nasza redakcja uzyskała informacje, że koszt zarządzania ośrodkiem wynosił 386 tysięcy złotych. Cóż, to jednak nie koniec szafowania kwotami, jakie ponosi Gmina za ten obiekt. A będzie wesoło.
Wracając do sesji: w odpowiedzi na pytanie radnej Marzeny Jewuły, wszystko wskazuje na to, że koszt administrowania Chechłem oraz Balatonem może gwałtownie wzrosnąć. Radna dopytywała ponadto, jakie gmina osiągnęła dochody z dzierżaw i wynajmu na terenie ośrodka. Skarbnik gminy odpowiedziała, podkreślając, że nie było możliwości pobierania opłat za bilety ze względu na trwałość projektu, a wpływy wyniosły zaledwie 74 tysiące złotych.
Otwarty konflikt z Chrzanowem?
Grzegorz Żuradzki poruszył kwestię współpracy z Chrzanowem, którego Burmistrz Maciaszek nie popiera pomysłu wprowadzenia opłat. Radny wyraził obawę, że może to wpłynąć na frekwencję po stronie Trzebini i zapytał o konsekwencje dla spacerowiczów, którzy wejdą na teren ośrodka od strony Chrzanowa.
Marzena Jewuła pytała dodatkowo o podjęcie działań w ramach dobrego współżycia z gminą Chrzanów, w kierunku rozmów o podziale kosztów utrzymania, przed podjęciem uchwały o biletowaniu wejścia na obiekt. Wielu Chrzanowian korzysta z Chechła rekreacyjnie, niekoniecznie do kąpieli. Zostaną oni pozbawieni możliwości wejścia nad akwen za 1 złoty. Te słowa odnosiły się do mojego materiału, który wskazywał na brak komunikacji między Okoczukiem, a Maciaszkiem w tej sprawie.
W obronie Burmistrza Okoczuka emocjonalnie odpowiedział radny Król, twierdząc, że od lat Burmistrz Okoczuk kierował takie zapytania do Burmistrza Maciaszka w sprawie partycypowania w kosztach utrzymania ośrodka Chechło. Jednak zdaniem Radnego Króla, ani razu nie spotkało się to z pozytywnym przyjęciem ze strony Chrzanowa.
Kulminacyjnym punktem sesji stała się wymiana zdań na temat współpracy z Chrzanowem. Radny Mateusz Król zarzucił Burmistrzowie Chrzanowa brak chęci partycypowania w kosztach utrzymania Chechła, które jego zdaniem wynoszą ponad milion złotych.
Lekką ręką wydajemy milion sto tysięcy złotych na utrzymanie ośrodka Chechło, z którego korzystają również mieszkańcy Chrzanowa, a Burmistrz Maciaszek tego nie docenia
– grzmiał Król, zarzucając Marzenie Jewule, że działa w interesie Chrzanowa, a nie Trzebini.
Przejęzyczenie czy faktyczny koszt?
Radna Magdalena Pagacz poparła radnego Króla, twierdząc, że gmina Trzebinia wielokrotnie próbowała nawiązać dialog z Chrzanowem, ale bezskutecznie.
Skoro władze Chrzanowa nie są w stanie z nami działać po partnersku, to gmina ma związane ręce
– stwierdziła Pani Pagacz.
Mateusz Król zwrócił się do radnej Jewuły, pytając, w czyim interesie działa w radzie: trzebinian czy chrzanowian. „Przypominam pani, że jesteśmy na sesji rady miasta Trzebinia, a nie Chrzanowa” – powiedział.
Radna Jewuła odpowiedziała, że reprezentuje mieszkańców Trzebini, ale jest otwarta na współpracę z innymi gminami, co, w jej opinii, kontrastuje z izolacjonistyczną postawą Burmistrza Trzebini.
Piotr Dusza, radny i sołtys Młoszowej skrytykował pomysł opłat argumentując, że mieszkańcy Trzebini i tak płacą podatki na utrzymanie Chechła. Radna Pagacz odpowiedziała, że brak opłat spowoduje zmniejszenie środków na zadania w sołectwach.
Z dyskusji wynikło, że powstaną trzy punkty poboru opłat i miejsca parkingowe na 250 samochodów. Pierwszy punkt poboru opłat znajdzie się przy głównym wejściu do ośrodka, drugi od strony Chrzanowa, a trzeci za hangarem.
Koniec dyskusji
Radny Józef Dziedzic zareagował ostro na przedłużającą się dyskusję twierdząc, że czas na rozmowę był na komisji i dziwi się, że temat jest dublowany. Wniósł o głosowanie nad zamknięciem dyskusji.
Oceniam to jako próbę ograniczenia dostępu do ważnych informacji, ponieważ posiedzenia komisji nie są nagrywane i udostępniane, co stoi w sprzeczności z deklaracją z maja 2024 roku, kiedy to członkowie komisji i przewodniczący rady zgodzili się z wnioskiem o nagrywanie posiedzeń komisji.
Pomimo, że na platformie e-sesja dostępne są protokoły z posiedzeń komisji, nie wszyscy ufają ręcznie sporządzanym dokumentom, przypominając skazanie radnego Józefa Dziedzica wraz z dwoma innymi radnymi za fałszowanie w 2012 urzędowego dokumentu. Radny Dziedzic wówczas otrzymał zakaz pełnienia funkcji publicznych na 5 lat i 4000 zł grzywny.
Ostatecznie Burmistrz Okoczuk podsumował, że gmina jest gotowa do sezonu i przygotowała kosztorysy na kwotę 155 tysięcy złotych. Zaznaczył, że konieczne jest uzupełnienie piasku i poprawa estetyki ośrodków.
Radny Dusza zapytał, jakie składowe wchodzą w tę kwotę oraz czy Miejski Zarząd Nieruchomość (MZN) nie może przejąć administrowania ośrodkami, ale na te pytania nie otrzymał odpowiedzi.
O Kurdę…ostro!!! Ogień z nimi.